Dlaczego kaktusy?
Jestem miłośnikiem i kolekcjonerem zimotrwałych i mrozoodpornych kaktusów od 15 lat. Posiadam bogatą kolekcję opuncji, echinocereusów, escobarii i innych roślin tego rodzaju. Źródłem pochodzenia moich kaktusów jest przede wszystkim znana w Polsce kolekcja śp. Janusza Gumnego z Owińsk koło Poznania. Rośliny mateczne zostały starannie wyselekcjonowane pod kątem mrozoodporności i walorów estetycznych. Nadal rosną w warunkach klimatycznych Polski od kilkudziesięciu już lat. Moja kolekcja jest wyeksponowana w obszernym alpinarium, które w okresie zimowym jest jedynie zadaszone przeźroczystym materiałem zabezpieczającym przed opadami. Przesuszone podłoże jest warunkiem odporności na zimowe mrozy. Przymrozki wiosenne, nawet znaczne spadki temperatury nocą, nie powodują uszkodzeń. Kaktusy zostały posadzone w czystym żwirze bez udziału materii organicznej, co zapewnia idealne warunki fitosanitarne oraz daje przyrosty roślin zbliżone do tych w naturze.
Wszystkie uprawiane przeze mnie kaktusy wywodzą się z naturalnych siedlisk w chłodnych rejonach Stanów Zjednoczonych, Kanady oraz stref wysokich gór. Wiele z nich odznacza się niewiarygodną wręcz mrozoodpornością i z powodzeniem mogą być uprawiane w naszych warunkach klimatycznych. Spełniając kilka nieskomplikowanych warunków uprawy możemy stworzyć egzotyczny zakątek ogrodu, który przetrwa najsroższą polską zimę i przez lata będzie cieszył oko wielobarwnym kobiercem kwiatów przy niewielkim zaangażowaniu w jego utrzymanie. Kaktusy zimotrwałe możemy z powodzeniem uprawiać na skalniakach, zielonych dachach, w kompozycjach balkonowych pozostawionych na zimę na zewnątrz zwłaszcza, że wiele z nich posiada właściwości zwieszania się lub płożenia.
Moja „hodowla”